GRABIEŻ CZY PRZEJĘCIE?

   Dodana: 2011-10-03 Ilość wyświetleń wiadomości: 1956   


Metropolita lwowski Kościoła rzymskokatolickiego abp Mieczysław Mokrzycki, w wywiadzie dla telewizji Polonia (http://www.tvp.pl/polonia/polonia-24/wideo/27092011-2205/5284334), na pytanie o stan materialny swej archidiecezji powiedział, że po upadku komunizmu „23 kościoły nasze miasto przekazało Kościołowi grekokatolickiemu, a Kościół grekokatolicki nie pytał nas o zdanie, czy te kościoły są nam potrzebne, czy nie, po prostu zagrabił nasze kościoły”.

Nie brak wśród grekokatolików gorących głów, pewnie znalazłby się ktoś skory do powiedzenia, że łacinnicy „zagrabili Ukraińcom katedrę w Chełmie”. Sporo taki ktoś miałby okazji do pomstowania na rzymskich katolików: według wykazu przygotowanego przez Ryszarda Brykowskiego i uzupełnionego przez Bożenę Figielę i Jerzego Tura („Losy cerkwi w Polsce po 1944 roku”, Rzeszów 1997) w roku 1997 Kościół rzymskokatolicki był użytkownikiem 244 cerkwi unickich i prawosławnych na obszarze Polski południowo-wschodniej.

Gdy dwa dwudziestowieczne totalitaryzmy zrobiły co swoje, setki tysięcy ludzi z obu stron nowej granicy, z obu płuc jednego Kościoła Powszechnego były zmuszone zmienić miejsce zamieszkania. Świątynie na swym miejscu pozostały niemymi świadkami przeszłości. W Polsce wiele cerkwi ocalało dzięki temu, że były potrzebne łacinnikom. I jeśli mieliśmy jakieś pretensje, to o brak szacunku dla wschodniego charakteru architektury i wnętrza. I tylko skrajne jednostki mówią o „grabieży” ze strony rzymskich katolików, normą jest stosowanie określenia „przejęcie”.

Według Wikipedii z 41 lwowskich kościołów (łacińskich i ormiańskiej katedry) świeckim celom służy 10, grekokatolicy mają 15, prawosławni 3, różne protestanckie denominacje 3, rzymscy katolicy 2, jeden obiekt użytkują wspólnie z filharmonią, kilka nie istnieje.

Dysproporcja robi wrażenie. Ale czy lwowscy łacinnicy po 1989 roku zapełniliby wszystkie swoje dawne świątynie? Trudno uwierzyć, że po hipotetycznym odzyskaniu własności wszystkich świątyń, kilka tysięcy lwowskich łacinników pilnie strzeże kluczy, by ich kościoły nie dostały się w ręce setek tysięcy grekokatolików, dominującej społeczności dzisiejszego Lwowa. Musieliby mieć serca z kamienia. Sam arcybiskup mówi, że to miasto przekazało grekokatolikom część łacińskich kościołów. Używając chwilę później słowa grabież, metropolita lwowski rzuca poważne oskarżenie. Po obu stronach granicy nie brak napięć. Są one nawet tam, gdzie obowiązuje już strefa Schengen; Polacy i Litwini, razem w Unii Europejskiej, w jednym Kościele rzymskokatolickim, nie mogą dojść do porozumienia. Tym bardziej w stosunkach polsko-ukraińskich, wschodnio-zachodnich przedstawiciele Kościołów muszą poruszać się jak saperzy po polu minowym. Słowa, gesty i inicjatywy muszą być głęboko przemyślane.



Ks. Bogdan Pańczak, seminarija.pl




Dodawanie komentarzy do tej wiadomości zostało zakończone.

Redakcja www.cerkiew.net.pl nie bierze odpowiedzialności za zamieszczone komentarze będące indywidualnymi opiniami i poglądami osób je zamieszczających, za które ponoszą oni pełną odpowiedzialność zarówno w sferze prawnej jak i moralnej.




W pełni zgadzam się ze słowami Ks. Bogdana. Jako komentarz dołączm swój wiersz napisany kilka lat temu (14.09.2007r). Może zawarte w nim myśli dopomogą lepiej zrozumieć nasze JA na ścieżkach naszej waiary i historii.
Z Bogiem!!!

Może…

Może właśnie, może właśnie
Gdy zabłyśnie iskierka nadziei
To nienawiści ogień zgaśnie
I połączy nas to co dziś dzieli.

Może wtedy zaczniemy się rozumieć
I przestanie być obca bratnia dłoń
Z wiary w jutro zaczniemy być dumni
Gdy przejrzystość przemyje naszą skroń.

Dziś stajemy na drogach rozpaczy
Wylewamy z serc swoich brudne łzy
Tak naprawdę nic one nie znaczą
Gdyż są takie jakie wnętrza mamy my.

Dla przyjaciół chcemy być aniołami
Dobrze wiedząc że nie będziemy latać
W sercu wciąż śpi nienawiści dynamit
Wiemy czym jest nienawiść dla świata.

Spójrzmy niebo ponownie się chmurzy
Czas z północy obdarzać chce deszczem
My znów lgniemy w objęcia tej burzy
Zniesławiając wolności swej przestrzeń.

Dusza co fascynuje się cieniem
Nie dostrzega słonecznych promieni
Wciąż jest z tymi co nieśli cierpienie
Czy nie czas już kierunek swój zmienić.

Nasze JA wciąż należy do Boga
Który widzi wątpiące wciąż dusze
Które błądzą po kłamliwych drogach
Chociaż kroków dziś nikt nie wymusza.

Czas powiedzieć kto z grzechem szedł w parze
Biorąc to co on dawał w naturze
W blasku nieba prawd takich witraże
Są plamami na honoru skórze.
Podpis: Wasyl Szlachtycz     e-mail: wasylszl@op.pl
Dodano: 2011-10-03 21:29:18  




Warto proczytaty: www.dds.edu.ua/ua/articles/2/rizne/855-vrazhennja-vid-interviju%20-vl-mechyslava.html
Podpis: Redakcja     e-mail:
Dodano: 2011-10-11 11:39:03  


Każdy komentarz, przed opublikowaniem, będzie weryfikowany przez redakcję serwisu.

Ilość komentarzy oczekujących na akceptację:



[ Zamknij okno. ]






Eparchia Wrocławsko-Gdańska Kościoła Greckokatolickiego. Copyright © 2006 - 2019
painting contractor Oakville painting residential Oakville painting services Oakville eco painting Oakville painter in Oakville painter contractor Oakville professional painting Oakville